Chociaż media bardzo lubią zrzucać winę za najróżniejsze przykre wydarzenia - na przykład strzelaniny w szkołach, na gry komputerowe, to naprawdę ciężko to móc zrozumieć. Weźmy chociażby film To nie jest kraj dla starych ludzi - dokładnie zostało w nim pokazane, iż zło siedzi w człowieku od początku. A więc jeśli na tym świecie mieszka aż siedem miliardów ludzi, to ciężko jakoś się dziwić, że dochodzi do jakichś tragedii. Chociaż oczywiście są te państwa, w których jest dużo więcej takich zdarzeń, aniżeli w innych krajach. Czyli ustalone - nie ma żadnego związku między grami komputerowymi, a przestępczymi zachowaniami. Ciężko w ogóle brać na poważnie opinię tych osób, które mają inny pogląd.
Biały, sypki piasek, okraszony pastelowymi kształtami muszelek i drobnymi kamyczkami. Czuła, oziębła bryza, niosąca słonawą woń wody. Szumiące, beztroskie fale, czule gładzące brzeg, pieniące się żywo, nadchodzące i wycofujące się w swym własnym rytmie. Ciemne, błękitno zielonkawe wody o słonym posmaku. I złociste słońce, wiszące na bezchmurnym, błękitnym niebie - oto krajobraz Bałtyku, etnicznego wręcz morza. I równolegle jednego z najpopularniejszych zamiarów wakacyjnych podróży. Może cudzoziemskie plaże są piękniejsze, dalekie, nieznane wody czystsze, aura w odległych państwach poprawniejsza, słońce mocniejsze - może, może, może… Morza są duże, głębokie oraz słone, i to jedyne pewne fakty. Czy Bałtyk zasługuje wobec tego na ten tytuł? Jest dosyć płytki, nieznaczny i właściwie słodki. Pomimo tego zostaje morzem, w dodatku jednym z najbardziej skażonych na świecie. To druga, ciemniejsza kwestia kwitnącej u jego brzegów turystyki, gwałtownie oraz bez kontroli rozwijających się przybrzeżnych miast oraz samego miejsca.
Chociaż media bardzo lubią zrzucać winę za najróżniejsze przykre wydarzenia - na przykład strzelaniny w szkołach, na gry komputerowe, to naprawdę ciężko to móc zrozumieć. Weźmy chociażby film To nie jest kraj dla starych ludzi - dokładnie zostało w nim pokazane, iż zło siedzi w człowieku od początku. A więc jeśli na tym świecie mieszka aż siedem miliardów ludzi, to ciężko jakoś się dziwić, że dochodzi do jakichś tragedii. Chociaż oczywiście są te państwa, w których jest dużo więcej takich zdarzeń, aniżeli w innych krajach. Czyli ustalone - nie ma żadnego związku między grami komputerowymi, a przestępczymi zachowaniami. Ciężko w ogóle brać na poważnie opinię tych osób, które mają inny pogląd.
Biały, sypki piasek, okraszony pastelowymi kształtami muszelek i drobnymi kamyczkami. Czuła, oziębła bryza, niosąca słonawą woń wody. Szumiące, beztroskie fale, czule gładzące brzeg, pieniące się żywo, nadchodzące i wycofujące się w swym własnym rytmie. Ciemne, błękitno zielonkawe wody o słonym posmaku. I złociste słońce, wiszące na bezchmurnym, błękitnym niebie - oto krajobraz Bałtyku, etnicznego wręcz morza. I równolegle jednego z najpopularniejszych zamiarów wakacyjnych podróży. Może cudzoziemskie plaże są piękniejsze, dalekie, nieznane wody czystsze, aura w odległych państwach poprawniejsza, słońce mocniejsze - może, może, może… Morza są duże, głębokie oraz słone, i to jedyne pewne fakty. Czy Bałtyk zasługuje wobec tego na ten tytuł? Jest dosyć płytki, nieznaczny i właściwie słodki. Pomimo tego zostaje morzem, w dodatku jednym z najbardziej skażonych na świecie. To druga, ciemniejsza kwestia kwitnącej u jego brzegów turystyki, gwałtownie oraz bez kontroli rozwijających się przybrzeżnych miast oraz samego miejsca.